Wzięliście kredyt hipoteczny i macie problem z jego spłatą? Długi spędzają wam sen z powiek? Nie pocieszy was też informacja, iż ponad 2,1 miliona Polaków obecnie nie reguluje w terminie swoich długów, zaś rekordzista zadłużył się na bagatela 90 mln złotych. Odsetki miesięcznie kosztują go około 1 mln złotych i ciągle narastają na skutek pogłębiającego się poziomu zadłużenia.
Może mamy dla was pewne rozwiązanie, które okaże się tymczasowym wybawieniem – kredyt refinansowy. Opcja ta może być szczególnie atrakcyjna dla kredytobiorców hipotecznych, zaciągających kredyt kilka lat wstecz. Obecna konkurencja banków, doprowadziła do obniżania marż kredytów. Aktualnie kredyt hipoteczny jest jedną z najtańszych form finansowania zakupu nieruchomości.
Cała idea kredytu refinansowego polega na zaciągnięciu nowego kredytu w innym banku, który to spłaci Twoje dotychczasowe zadłużenie w dotychczasowym banku oraz zaproponuje ci lepsze parametry nowego długu.
Najczęściej w postaci obniżonego oprocentowania w stosunku do aktualnego kredytu. Mało tego możemy dostać ekstra gotówkę na bieżące wydatki, czyli zaciągnąć kredyt w kwocie wyższej aniżeli suma dotychczasowego zadłużenia. Okres przyznawania kredytu refinansowego jest dużo krótszy aniżeli zwykłego kredytu hipotecznego. Możemy też wydłużyć okres kredytowania nawet do 40 lat. Brzmi wręcz bajecznie. Jeśli coś brzmi za dobrze warto jest na to uważać. I w tym momencie zaczyna się nasza rola, wykażemy te elementy kredytu refinansowego, na które warto zwrócić uwagę.
Po pierwsze należy zwrócić uwagę czy rzeczywiście zaoszczędzimy na niższym oprocentowaniu. Może się bowiem okazać, iż w ostatecznym rozrachunku jest to nieopłacalne, gdyż koszty dodatkowe związane z rozwiązaniem umowy i wcześniejszą spłatą kredytu w jednym banku oraz kosztami uruchomienia kredytu w innym banku przewyższą oszczędności z tytułu niższego oprocentowania. Prześledźmy sprawę na przykładzie.
Zakładamy kredyt zaciągnięty w banku A na kwotę 200 000 zł o oprocentowaniu około 8 %. Pomijamy koszty prowizji i dodatkowych opłat. Kredyt zaciągnęliśmy na lat 30. Przy takich parametrach kredytu miesięczna rata wyniesie nas 1467,53 zł miesięcznie, łączna suma odsetek to 328310 zł, płacona przez cały okres spłaty. Zakładamy dalej, iż po dwóch latach marże banków w kredytach hipotecznych znacząco spadły i możemy dostać kredyt refinansowy w banku B o oprocentowaniu 6 %. Do spłaty pozostało nam 196 520 zł kwoty kapitału kredytu, na taką tez kwotę szukamy kredytu. Okres spłaty będzie wynosić 28 lat. Przy nowych parametrach rata kredytu wyniesie obecnie 1208,84 zł, suma kosztów odsetkowych 209651,14 zł.
Porównując stary kredyt i 28 lat pozostałych do spłaty oraz nowy kredyt z okresem 28 lat możemy zaoszczędzić na odsetkach 86918,28 zł. Całkiem spora sumka, mało tego zmniejszyliśmy kwotę miesięcznej raty prawie o 250 zł. Refinansowanie kredytu wydaje się opłacalne.
Przejdźmy teraz do kosztów związanych z zamknięciem zobowiązania banku A i uruchomieniem kredytu w banku B.
Prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu w banku A
1 % x 196 520 zł =
1965,2 zł
Prowizja za przyznanie kredytu w refinansowego w banku B
2 % x 196 520 zł =
3930,4 zł
Wycena nieruchomości w banku B
opłata jednorazowa
700 zł
Ubezpieczenie niskiego wkładu w banku B
3,5 % od kwoty przekraczającej 80 % wartości nieruchomości
1278,2 zł
Ubezpieczenie przejściowe, czyli do momentu dostarczenia nowego wpisu hipoteki
2 % w skali roku, zakładamy okres max 4 miesięcy
1310,20 zł
Opłaty sądowe
600 zł
Suma:
9784 zł
Łączna suma kosztów wyniosła nas 9784 zł, kwota oszczędności na odsetkach zaś 86918,28 zł. Jeśli odejmiemy od siebie obydwie kwoty i tak nam pozostaje ponad 77 tysięcy złotych zaoszczędzonych na zmianie kredytu. Odpowiedź w naszym przypadku jest jednoznaczna – opłaca się. Przy czym należy zaznaczyć, iż oprocentowanie miedzy kredytem w banku A, a B różniło się 2 punktami procentowymi. Im niższa różnica w oprocentowaniu tym mniej zaoszczędzimy na kredycie refinansowym. Dla przykładu jeśli weźmiemy kredyt refinansowy w banku B oprocentowany już na 7 %, nasze oszczędności będą o połowę mniejsze.
Reasumując, w naszym przypadku przy różnicy w oprocentowaniu powyżej jednego punktu procentowego zamiana kredytu hipotecznego w banku A na kredyt refinansowy w banku B jest nadal opłacalna. Jeśli różnica będzie poniżej tej wartości już niekoniecznie. Ponadto należałoby zwrócić uwagę na możliwe koszty dodatkowe, które mogą się różnić od przypadku przez nas rozpatrywanego. Może okazać się, iż w nowym banku zażyczą sobie dodatkowego ubezpieczenia, wyższej prowizji za wcześniejszą spłatę etc.
Trochę inaczej ma się sprawa w przypadku refinansowania kredytu walutowego. Do wspomnianych wyżej kosztów należy dorzucić koszty związane ze spreadem walutowym. Co dodatkowo zwiększa koszty kredytu refinansowego i zmniejsza jego opłacalność. Nie wspominając już o ryzyku walutowym. Warto sobie to wszystko przemyśleć.
Jeśli jednak podejmiemy decyzję o refinansowaniu kredytu hipotecznego, chociażby na skutek możliwości wydłużenia okresu spłaty kredytu, przytoczymy jakie dokumenty będą niezbędne przy nowym kredycie:
- dokumenty potwierdzające Twoją tożsamość,
- wniosek o udzielenie kredytu,
- dokumenty potwierdzające Twoją miesięczną dochodowość,
- dokumenty dotyczące nieruchomości, która będzie stanowiła zabezpieczenia dla spłaty kredytu hipotecznego.
Bank będzie chciał potwierdzić stan prawny nieruchomości oraz możliwości ustanowienia na nim zabezpieczenia spłaty kredytu.